konradkar - 24 Luty 2008, 12:20 Temat postu: podgrzewanie swiecami witam.. mam nastepujacy problem: wszystko zaczęło sie od dnia kiedy moja kobieta zapalila samochod 220D bez podgrzewania swiec (siedzialem obok w stanie nietrzezwym) tak jak w benzyniaku czyli od razu rozrusznik. Silnik o dziwo dosc szybko zapalil, przez 3-4 sekundy troszke gdakał i sie uspokoil. Jednak lampka podgrzeania nadal sie swicila (ta spirala na zoltym tle), po jakis 20-30 sekundach zgasla. Teraz jest taki objaw zimny silnik, wlaczam zaplon, wszystkie lampki jak zawsze rozblyskuja tylko ta od grzania swiec nie swieci sie, odczekuje ok 5 sekund i wlaczam rozrusznik silnik odpala jak bez swiec czyli troszke dluzej i troszeczke sie trzesie. Po zapaleniu sielnika wlacza sie ponownie lampka podgrzewania swiec na jakies 20-30 sekund Odlaczenie akumulatora na cala noc nic nie dalo niestety Teraz taki moje pytanie czy ktos juz sie z tym spotkal, czy istnieje mozliwosc zdiagnozowania tego przypadku, ewentualnie naprawy.. w instrukcji obslugi doczytalem sie tylko ogolnych informacji wiec przed przystapieniem do naprawy/sprawdzenia chcialbym troszeczke zasiegnac jezyka. Z gory dzieki za pomoc pozdrawiam patryk C - 24 Luty 2008, 13:27 mialem podobny problem ale w 124 250D mechanik zienil mi taki bezpiecznik ktory byl obok przekaznika swiec zarowych moze to cos podobnego? popzdro 
konradkar - 24 Luty 2008, 14:03 mam nadzieje ze to tylko ten bezpiecznik ( o ile jest - bo w skrzynce bezpiecznikow nie ma jako tako bezpiecznika odpowiadajacego za sterowanie swiecami zarowymi) Niedziela trudno niedziela dzis rozbiore przekaznik i zobacze ale jakby co prosze o dalesze propozycje co tam moglo pojsc patryk C - 24 Luty 2008, 14:19 w 124 nie byl w skrzynce z bezpiecznikami tylko nizej, w c nie wiem gdzie moze byc ale sie dowiem i dam ci znac ok Gerri - 24 Luty 2008, 14:40 Ten bezpiecznik był tylko we wcześniejszych 124, i był umieszczony na przekaźniku. Później z niego zrezygnowano. Jak on padnie, to kontrolka również nie świeci. To, co jest opisane w pytaniu wskazuje na spalenie którejś ze świec. Jest to jeden z częściej poruszanych tematów na każdym z forów Mercedesa - zarówno objawy jak i diagnostyka. Tak więc polecam opcję "szukaj" i dziwię się, że do tej pory tego nie zrobiłeś... Zresztą podałeś niesamowicie dużo danych na temat swojego pojazdu, co oczywiście niesamowicie ułatwiło odpowiedź 
Odnośnie pracy układu: zgaśnięcie kontrolki do niczego kierowcy nie zobowiązuje: jest to tylko informacja od przekaźnika, że układ jest sprawny i temperatura jest odpowiednia do uruchomienia silnika. Jeżeli silnik "na ciepło" pali równo i od razu bez czekania na zgaśnięcie kontrolki, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby tak robić. I niczym to nie grozi. A opisane zdarzenie TO TYLKO ZBIEG OKOLICZNOŚCI P.S.: Wypada przeprosić małżonkę... 
konradkar - 24 Luty 2008, 18:03 zaraz podnosze maske w gore i zobacze co w trawie piszczy. Najpierw zanim dobiore sie do przekaznika srawdze swiece (bedzie latwiej) czy ma przejscie pradu i czy dostaje napiecie w chwili wlaczenia zaplonu. Ale taki dziwny zbieg okolicznosci?? wczesniej cykal bez problemu teraz troszke zakreci dluzej (ale tylko troche) i nierowno pracuje przez moment.. przy cieplym a nawet nie goracym silniku wszystko jest ok marcmerc - 24 Luty 2008, 18:42 chlopie świeca któraś padla sprawdz która wymień i wszystko będzie ok i nie miej pretensji do kobiety to tylko zbieg okoliczności konradkar - 24 Luty 2008, 19:16 juz wszystko jasne.. pierwsza swieca nie ma przejscia wiec do wymiany pozostale sa ok jutro ja wykrece i kupie nowa (przeciez w niedziele nie bede pracowal) co do kobiety top moze niech lepiej zostanie ze to Ona winna jest temu- ostatnio troszke podpadlem wiec teraz to ja mam przewage 
dzieki jeszce raz pozdrawiam |
||||||
