Mercedes W202 Strona Główna Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Proszę o cierpliwość . Forum musialo zostac przeniesione na inny serwer. Powoli usuwam błędy,

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z odpalaniem.
Autor Wiadomość
zielu81 

Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 24 Luty 2011, 23:55   Problem z odpalaniem.

Witam

Szukałem na forum tematu ale nie znalazłem nic podobnego jeśli coś przegapiłem to sorki.

Mój problem wygląda tak, zapalając pierwszy raz auto np. z rana nie ma najmniejszego problemu, :mb: odpalam na benzynce (zaskoczy od razu), potem powyżej 2tyś. obrotów przełącza się automatycznie na gaz. Problem zaczyna się wtedy gdy zgaszę samochód i chcę go odpalić np. po 15 minutach. Muszę dość długo kręcić rozrusznikiem (około 10sek.), aż zaskoczy z dużym problemem. Gaszę go na LPG. Jeśli samochód postoi ok.4-5 godz. znów zapali bez najmniejszego problemu. Wygląda to tak jakby się zalewał, jakby jeszcze gdzieś pozostał gaz, który miesza się z benzyną przy rozruchu. Mam zwykłą instalację BRC. Jeśli jeżdżę tylko na benzynie takiego problemu nie ma. Pomóżcie panowie i panie, szkoda mi akumulatorka, teraz zima, szybko się wykończy na moich krótkich trasach.

Aha, akumulator wymieniałem około 5miesięcy temu, a na forum wyczytałem, że po wymianie akumulatora powinno się samochód zostawić na biegu jałowym, aż do rozgrzania do temp.80 stopni, aż utworzy się w pamięci zbiór idealnych dla danego silnika wartości nastaw otwarcia zaworu w kanale przepustnicy. Tu źródło http://www.w202.pl/viewtopic.php?t=8426
Może to jakiś trop 8)

Pozdrawiam
_________________
W202 C180 Elegance '96r 1,8 LPG
WDB2020181A412858
 
 
polofix 
polofix

Pomógł: 57 razy
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2475
Skąd: Turek/Dobra
Wysłany: 25 Luty 2011, 00:13   Re: Problem z odpalaniem.

jeśli masz zwykłą instalację,to po krótkiej jeżdzie parownik sie niedogrzeje i gaz idzie w kolektor ssący częściowo w postaci ciekłej [nierosprężonej].gdy zgasisz silnik, resztki gazu rozprężają się i masz pełny kolektor gazu.przy następnym odpalaniu do tego wszystkiego dochodzi bęzyna.także jest zalewany silnik za każdym razem.proponuję zawsze gasić samochód ręcznie na bęzynie i odpalać na niej.
dodam,że w miarę zużywania sie parownika będzie coraz bardziej się zalewał gazem.
 
 
 
zielu81 

Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 25 Luty 2011, 08:21   

wydaje mi się, że już chyba nie ma znaczenia czy się rozgrzeje czy nie. Czyli mówisz, że to parownik :(
_________________
W202 C180 Elegance '96r 1,8 LPG
WDB2020181A412858
 
 
Adaśko 
Pomorskie

Pomógł: 100 razy
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 2557
Skąd: Rumia
Wysłany: 25 Luty 2011, 10:37   

A po jakim czasie przełącza się na gaz, od razu czy jak się trochę rozgrzeje? Generalnie najzdrowiej jak przełączy się na gaz po osiągnięciu 40stC przez płyn. Najlepiej do gazownika podjedź w celu sprawdzenia całej instalacji gazowej.
_________________
Pozdrawiam Adam
S203 2,7 CDI WDB2032161F389561

 
 
13696 
Mateusz

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 664
Skąd: lubelskie
Wysłany: 25 Luty 2011, 14:51   

polofix, przeciez to nie jest normalne zachowanie nawet jak jezdzi na niedogzanym silniku

moim zdaniem parownik do regeneracji lub wymiany albo masz tak zle wyregulowana instalacje ja bym przeczyscil jeszcze elektrozawor gazowy ten przy parowniku
_________________
c200 kompressor (lpg stag-4)
 
 
 
polofix 
polofix

Pomógł: 57 razy
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2475
Skąd: Turek/Dobra
Wysłany: 25 Luty 2011, 17:10   

prawidłowo tak jak pisał Adaśko powinno się przełączać taką instalację po uzyskaniu najmniej 40*C [50*C wg instrukcji]. a tu kolega jedzie prawie od odpalenia na LPG i gasi pewnie jak osiągnie 50*C, to jest nieprawidłowe eksploatowanie samochodu na gazie. wynikiem tego jest krótki żywot parownika i coraz większe zalewanie. teraz to raczej jest sztywna membrana w parowniku,czyli do wymiany. po takim użytkowaniu zużywa się 10 razy szybciej, a szczególnie zimą.
 
 
 
zielu81 

Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 25 Luty 2011, 17:55   

Staram się żeby złapał parę stopni temperatury. Palę go zawsze na benzynie, na gaz przełącza się podczas jazdy jeśli obroty miną 2tyś.obrotów. Nie zawszę zdąży się odpowiednio nagrzać. Tym bardziej, że nie raz muszę pogonić z miejsca koniki żeby włączyć się do ruchu.
_________________
W202 C180 Elegance '96r 1,8 LPG
WDB2020181A412858
 
 
polofix 
polofix

Pomógł: 57 razy
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2475
Skąd: Turek/Dobra
Wysłany: 26 Luty 2011, 16:49   

a jak gasisz to ma więcej niż 60*C ?.
reduktor to BRC TECNO? jeśli tak to jaki model 70kW czy 100kW? jaki komp do gazu?
no i ile km na tym parowniku?
 
 
 
zielu81 

Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 27 Luty 2011, 15:08   

Z tym gaszeniem nie jest chyba tak źle. Samochód stoi w garażu, w środku nie jest grzany ale od mrozu coś zawsze ochroni. Więc jak z niego wyjadę i zanim się pozbieram i ruszę to coś już temp.załapie. Rzadko bywa żebym go gasił przy temp.40-50 stopni.

Reduktor to BRC AT90E. Według broszurek, które dostałem razem z instalacją to model 100KW. Z kompem do gazu to nie mam pojęcia, jak mam to sprawdzić. Gaz zakładany był w 2006r.
_________________
W202 C180 Elegance '96r 1,8 LPG
WDB2020181A412858
 
 
GiF 

Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 20
Skąd: skarżysko-kamienna
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 11:46   

Masz do wymiany reduktor ...
koszt zestawu naprawczego okolo 300zl
koszt nowego okolo 600zl
mialem zupelnie identyczny problem po tym zabiegu jak reka odioł :D
 
 
Krynek 

Pomógł: 49 razy
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 386
Skąd: Lublin[SB]
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 12:19   

Cytat:
koszt zestawu naprawczego okolo 300zl

Ile ?!?!?!?!? Oryginał ma kosztować maks 100 i to w sklepie, a nie na allegro
Nowy Reduktor 270zł
 
 
pawelwy 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 257
Skąd: Białystok
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 17:57   

to na pewno nie reduktor. po wyłączeniu zapłonu zamykają się dwa elektrozawory-jeden na butli (jeżeli masz wielozawór nowego typu, a sądząc po dacie montażu to taki właśnie masz) i jeden na reduktorze lub obok. otwierają się dopiero w momencie przejścia na gaz (przynajmniej ten na reduktorze, na butli różnie bywa). zdarza się czasem, że podeprze go jakiś syf i się nie domyka. wtedy będziesz miał właśnie efekt zalewania silnika. każde odpalenie (jeżeli nie odpalasz samochodu od razu na gazie; po przekręceniu zapłonu przełączasz na sekundę na benzynę i wracasz na gaz) odbywa się na benzynie - instalacja nie jest zasilana. nie czuć przypadkiem po tych 15 minutach gazu pod maską? po dłuższym postoju gaz zdąży ulotnić się z przewodów i jest dobrze. objawia się to też tym, że w czasie przełączania na gaz przez chwilę samochód nie ma czym jechać (aczkolwiek może być to skompensowane długością pracy na 2 paliwach ustawianą w sterowniku gazu; zdaje się, że maksymalny czas jaki da się ustawić to 1,5 sekundy). radziłbym na początek przeczyścić elektrozawór.
oto krótki manual:
1. zakręcasz na butli zaworek wyjścia na silnik (albo na wielozaworze będzie zaznaczone strzałką wyjście, albo zakręć zaworek od cieńszej rurki - jedna jest 6 mm a druga wejściowa 8 mm)
2. odkręć wielozawór od reduktora. nie pamiętam jakie były klucze potrzebne, ale jak masz zestaw od 12 do 17 to dasz radę.
3. zdejmij cewkę. płaska nakrętka na wierzchu przy wyjściu kabli.
4. został ci w ręku sam zawór, być może z filtrem gazu, który też warto wymienić (koszt około 5zł). masz mosiężny słupek cienką nakrętką jako całość, korpus z wyjściami przewodów gazu i bańkę pod spodem w której siedzi filtr. odkręć mosiądz i w środku masz zawór - ok 2 cm walca stalowego z gumką (albo bez) na dole i sprężynkę. wsadź obudowę filtra w imadło (delikatnie ściskaj bo jest krucha zaraza mimo, że wygląda na twardą) i jakimś dużym kluczem (najlepiej hydrauliczną żabką) kręcąc za segment z wyjściami rurek gazowych odkręć filtr.
5. masz elektrozawór w częściach. przedmuchaj obudowę filtra z czegoś w stylu popiołu. w elemencie z wyjściami rurek patrząc od góry (ze strony gdzie była cewka) w środku będzie otwór. zobacz czy jego krawędzie nie są poszarpane czy jakkolwiek uszkodzone. jak są gładkie i czyste to nie dotykaj. pod żadnym pozorem nie próbuj ich skrobać czymś twardym, a jak już to bardzo delikatnie, bo to powierzchnia która trzyma gaz przy zamkniętym zaworze. możesz wszystko przemyć benzyną i osuszyć.
6. zobacz jak wygląda stalowy tłoczek i jak porusza się w rurce. nie może być zbytniego luzu, nie ma prawa się blokować, nie może być zadziorów. jak nie chodzi tak jak trzeba to sprawdź dlaczego i to co go gdzieś blokuje usuń (ja zawsze przeszlifowywałem delikatnie tłoczek i cylinderek papierem ściernym 800). sprawdź jak to się wszystko rusza gdy sprężyna jest w środku, bo ona też może czasem się gdzieś blokować. sprężyny nie wolno zmieniać na inną. musi być taka sama lub ta sama. sprawdź też czoło tłoczka czy jest ładne i będzie dobrze przylegało do wyżej opisane powierzchni w korpusie. umyj w benzynie i wysusz.
7. skręć wszystko jak było. siły na oko z umiarem :wink:
8. teraz zgaś papierosa. otwórz bramę garażową i przedmuchaj rurkę między zbiornikiem i reduktorem. w tym celu przekręć zapłon, przełącz awaryjnie na gaz. powinien być otwarty zawór elektryczny na butli. nie wyłączając zapłonu odkręć ręczny zaworek do oporu i zakręć (najszybciej jak to możliwe, bo gaz też drożeje). pod maską będziesz miał wielką chmurę gazu, ale to nic. zobacz tylko czy ci wypływający z rurki gaz niczego nie zamrozi co może być wrażliwe na zimno (jak coś to zasłoń to szmatą, ale nie zginaj rurek miedzianych bo z wiekiem twardnieją i mogą się po skręceniu pojawić nieszczelności). wywietrz dobrze garaż, żeby nie było bum.
9. skręć wszystko do kupy. podłącz kable. odkręć zawór na butli i odpal samochód na gazie. jak jest kilka stopni na plusie to spokojnie może chodzić i nie musi się grzać na benzynie. rozmieszaj trochę płynu do mycia naczyń z wodą (tak jak do puszczania baniek) i strzykawką nie żałując polewaj wszystkie połączenia gazowe jakie ruszałeś. nie tylko gwinty, ale też między rurką i nakrętką. jak idą bańki to masz nieszczelność i albo trzeba dokręcić połączenie, albo rozkręcić podgiąć rurkę, tak by wchodziła osiowo w połączenie i skręcić na nowo. jak nie idą bańki to jest dobrze i szczelnie.

nic nie powinno się przytrafić dziwnego i w zasadzie jak masz jakiekolwiek zdolności manualne nie powinno ci to zająć więcej jak 1,5 godziny.
powodzenia. jak po przeczyszczeniu nadal będzie coś nie tak to sprawdź czy do cewki nie idą jakieś minimalne prądy, w czasie pracy na benzynie (nie powinny).
_________________
C180 '94 elegance
WDB2020181A105186
 
 
 
13696 
Mateusz

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 664
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 20:23   

pawelwy napisał/a:
otwórz bramę garażową i przedmuchaj rurkę między zbiornikiem i reduktorem.


i co w garazu ma otwozyc zawor?? czy Ty chcesz puscic kogos z dymem tymi radami?! albo zatruc gazem!

a tak w ogole to nie wiem po co ma to robic jak to nie jest ani rozwiazaniem tego problemu ani nie jest bezpieczne ani w zaden sposob nie polepszy przeplywu gazu ta rurka
_________________
c200 kompressor (lpg stag-4)
 
 
 
eldorado 
LPG BLOS


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 912
Skąd: Lubartów
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 22:30   

Miałem to samo, wina jest tego co polofix napisał, jedynym rozwiązaniem jest zamontowanie czujnika temp. / przełączenia gazu i ustawienie go np. na 20stopni. U mnie jak ręką odjął (II gen). Nie kombinuj tylko zrób tak jak piszę :wink:
_________________
http://g2.gangsters.pl/index.php?ref=317
http://www.w202.pl/viewtopic.php?t=10205
http://www.w202.pl/viewtopic.php?p=236332#236332
 
 
pawelwy 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 257
Skąd: Białystok
Wysłany: 3 Kwiecień 2011, 01:10   

zrobi jak zechce. ja tylko napisałem jak należy to zrobić i co jest prawdopodobną przyczyną całego zamieszania. czujnik nie rozwiąże sprawy jeżeli ma problem z odpaleniem na ciepłym silniku. i z dymem też nie pójdzie, bo gaz bardzo szybko się ulatnia. a z przedmuchaniem rurki chodzi o to by syf który w niej jest nie zapychał nowego filterka. a syf jest na pewno, bo tym się zajmowałem. rozkręcanie reduktora zawsze pomaga, bo chcąc nie chcąc rusza się ten zawór, tylko to jest w tym wypadku najdroższe rozwiązanie. osobiście mam w innym samochodzie gaz, odpalany zimą i latem na gazie i po 210 tys km nikt nadal nie zaglądał do reduktora i nie zapowiada się by zaistniała taka konieczność.
_________________
C180 '94 elegance
WDB2020181A105186
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,179 sekundy. Zapytań do SQL: 10